Wyniki głosowania w ankiecie
Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w głosowaniu na najlepszą książkę Kinga (spośród czytanych przeze mnie, a niezrecenzowanych), która zostanie przedstawiona w jutrzejszym cyklu Archiwum Najlepszych!
Oto, jak się rozłożyły Wasze głosy:
"Lśnienie" - 11 (35%)
"Misery" - 6 (19%)
"Bastion" - 1 (3%)
"Pod kopułą" - 2 (6%)
"Pokochała Toma Gordona" - 0 (0%)
"Christine" - 1 (3%)
"Carrie" - 2 (6%)
"Zielona Mila" - 8 (25%)
Zatem... The Winner is: "Lśnienie"!
Oddaliście łącznie 31 głosów. Walka była zacięta! Przez chwilę był remis - "Lśnienie" szło łeb w łeb z "Zieloną Milą", dlatego postanowiłam, że w Archiwum Najlepszych pojawią się trzy tytuły, które zebrały największą liczbę głosów (w odstępach, klasycznie, kilkutygodniowych).
Dziękuję i zapraszam już jutro na recenzję "Lśnienia" Stephena Kinga.
Niestety nie brałem udziału w głosowaniu, bo z książek Kinga dopiero co przeczytałem Sklepik z Marzeniami - swoje wrażenia niedługo opiszę. Jeżeli chodzi o wyniki to oglądałem film Lśnienie i według mnie to jeden z lepszych horrorów więc zwycięstwo tej pozycji mnie nie dziwi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O, tak :) Fenomenalny film.
UsuńSuuuper, uwielbiam "Lśnienie". :)
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na "Lśnienie" :) A tak przy okazji, masz jakąś ulubioną kingowską ekranizację?
OdpowiedzUsuńLśnienie na filmwebie dostało 10/10, a inne, choć oceny niższe, też są mi bliskie. Np. "Mgła", "Sekretne okno", "Zielona mila", "Skazani na Shawshank", "Misery", "Stań przy mnie" (!!!), "Cujo" czy dwie początkowe "Carrie" i "Christine" - bardzo lubię, lubię też mini-serial "Bastion" (6 godzin oglądania, mniam) i wcale nie mam zażaleń, że słabo, że kiepsko itd :) Niektóre są słabsze - choćby "Christine" czy "Cujo", ale ostatecznie bardzo mile wspominam i dlatego moje oceny oscylują w granicach 7 - 8/10 :)
UsuńA Ty?
Na pierwszym miejscu to dałabym "Skazanych na Shawshank", ten film mogę oglądać bez końca i marudzenie, że nie ma czym się zachwycać, do mnie nie dociera. W "Lśnieniu" uwielbiam sceny, kiedy Nicholson dostaje kręćka, ale maksymalnej oceny chyba bym nie wystawiła. I jeszcze "Zielona mila" mocno utkwiła mi w pamięci.
Usuńja niestety też go przegapiłam :)ale żadna z tych nie jest naj... Dallas`63 to jest jak dla mnie perełka Kinga :)
OdpowiedzUsuńDallas nie było w ankiecie, ponieważ już ją recenzowałam.
UsuńJa właśnie zagłosowałam na Lśnienie, ale muszę powiedzieć, że Pod kopułą jest równie dobra, jak nie lepsza;)
OdpowiedzUsuńwstyd przyznać, ale nie czytałam żadnej książki Kinga.. mam ochotę na Lśnienie, ale boję się, że nie będę mogła spać ze strachu :P
OdpowiedzUsuńOoo, świetny pomysł - oby więcej takich głosowań ;) Ja niestety jeszcze nie czytałam żadnej książki Kinga, ale przynajmniej oglądałam filmy ;) Lśnienie jest wprost... mistrzowskie :) Jednak muszę powiedzieć że King to ulubiony autor mojej mamy, dlatego na szczęście mam jakieś pojęcie o jego twórczości, a i na półkach pełno jego dzieł - kto wie, może kiedyś się skuszę ;) Pozdrawiam serdecznie :3
OdpowiedzUsuńOwszem, "Lśnienie" to świetna książka, ale żeby być kontrowersyjnym to napiszę, że na liście były co najmniej dwie wg. mnie lepsze :P
OdpowiedzUsuńTzn które? ;P
UsuńBez wątpienia "Lśnienie" to genialna książka, ale mój typ to "Zielona mila", która notabene całkiem nieźle wypadała :-) Zastanawia mnie dlaczego nikt nie zagłosował na "Pokochała Toma Gordona", ale coś mi się wydaje, że nie wiele osób ją czytało. Mnie bardzo ciekawi mnie ta powieść, koniecznie muszę komuś ją wyszarpnąć ;-)
OdpowiedzUsuńTak, mało osób czytało, to pewnie dlatego. Ja od tej książki - "Pokochała Toma Gordona" zaczęłam poznawać Kinga, to była pierwsza miłość, mi się bardzo podobało, ten klimat, to napięcie... genialne, ale cóż, zbiera różne opinie, często negatywne. Jak dla mnie - z czystego sentymentu - jedna z najlepszych książek Mistrza.
UsuńNie pamiętam od której książki zaczęłam poznawać twórczość Kinga, ale coś mi się wydaje, że była to "Gra Geralda", dlatego za żadne skarby świat nie dam się przykuć kajdankami do łózka ;-)
UsuńO dziwo, dopiero niedawno dowiedziałam się o książce "Pokochała Toma Gordona", fakt różne są opinie na jej temat, na szczęście ma tak, że jak na coś się zaprę, to nie patrząc na ocenę - czytam :-)
Czyli weekend rozpocznie się interesująco :) Zaczekam też na recenzję "MIsery" :)
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Ja bym wybrała "Miasteczko Salem", ale nawet nie wiedziałam o głosowaniu :P Ślepa jestem, czy co? :P
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie przypomnieć czy zagłosowałam na "Zieloną milę" czy na "Lśnienie", ale co tam - trzy najlepsze książki i tak wygrały. :P
OdpowiedzUsuńBędzie "Lśnienie", będzie "Zielona mila", będzie "Misery"... oooo aaach, aż się trzęsę z radości :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Melon
PS: No ale powiedzieć muszę, że się nie zgadzam z głosowaniem... po prostu w "Lśnieniu" zakończenie było takie pierdu, pierdu wyjechali, leżą sobie z dala od "Panoramy" i wszyscy z uśmiechem na ry*ach... Pach, pach i koniec... Po prostu według mnie za szybko ;P.
Jezu, wiedziałem, że o czymś zapomnę...
UsuńKupiłaś "To" <3?! O jejku jej :D. Czytaj jak najszybciej i oceniaj ;).
Ale kupiłaś jaki egzemplarz? Ten w twardej oprawie z Albatrosa :)?
Tak, ten kolos olbrzymi, co mi pół półki zajmuje :)
Usuńuuu mnie też ominęło głosowanie... :( na wagarach byłam :( i choć już za późno, to jeśli kiedyś będziesz miała wolną chwilę to poproszę o "carrie" :)
OdpowiedzUsuń