Wiem o tobie wszystko, Claire Kendal
"Żaden inny mężczyzna nie zrobi Ci tego, co ja mogę. Żaden inny nie będzie Cię kochać tak jak ja"
przedpremierowo
Wiem, gdzie pracujesz. Co lubisz jeść. Jakich używasz perfum. Wiem, jakiego kremu do rąk używasz. Znam Twój adres, numery telefonów. Twoich sąsiadów. Wiem, o której wstajesz i o której zasypiasz. Wiem też, że myślisz wtedy o mnie. Tak, jak ja o Tobie.
Brzmi niczym marzenie, prawda? Facet, którego Tak Bardzo Obchodzi jego dziewczyna, to skarb. Mężczyzna, który doskonale wie, czego jej potrzeba, nawet jeśli sama jeszcze tego nie wie. Mężczyzna, który nieomal czyta jej w myślach. Który ją gloryfikuje, który jej pożąda, który ją kocha najbardziej w świecie. Każda kobieta o takim marzy.
I to jest właśnie pogląd, przez który zjawisko stalkingu jest tak trudne do zdefiniowania. Granica pomiędzy zwyczajnym zauroczeniem a obsesją jest bardzo cienka i tak naprawdę trudno ją wyznaczyć. Kiedy zakochany staje się prześladowcą? Kiedy romantyczny gest staje się zagrożeniem? A z drugiej strony, jak udowodnić, że ofiara jest ofiarą, a nie tylko znudzoną próżniaczką, szukającą zainteresowania i poklasku?
"Policja nie może podjąć działań, o ile nie ma dowodów, że popełniono przestępstwo"
"Wiem o tobie wszystko" to powieść przerażająca i edukująca. Dokładnie w tej kolejności. Główna bohaterka, Clarissa, to zwyczajnie niezwyczajna dziewczyna - normalna kobieta pracująca, wcale nie nieskazitelna. Ma na swoim koncie kilka naprawdę wstydliwych grzeszków, a jednym z nich jest one night stand z totalnie nieodpowiednim facetem. Ten grzech okaże się być największym błędem w jej życiu, bowiem Rafe tak szybko nie odpuści.
On się zakochał.
Mocno.
Niemal na śmierć.
Ten thriller psychologiczny został napisany w obrazowy, niezwykle przemawiający do wyobraźni sposób. Naprzemienna narracja pozwala na spojrzenie na działania Clarissy i jej prześladowcy z punktu widzenia obserwatora, jak również na przeniknięcie do umysłu bohaterki za pośrednictwem jej dziennika. Clarissa w pamiętniku dokładnie opisuje każde zdarzenie, w którym brał udział Rafe - mozolnie dokumentuje niezliczone telefony, dzwonki do drzwi, momenty śledzenia i podglądania. Eskalacja osaczenia i śmiałości stalkera, a także poczucia zagrożenia bohaterki i brak zrozumienia u innych przeplatają się z kontrastującym wątkiem miłosnym, który - niczym przeciwwaga - ukazuje granicę między nawiązywaniem normalnej, zdrowej relacji a podtrzymywaniem toksycznego związku stalkera z ofiarą. Clarissa bywa infantylna, niemądra i nieostrożna, ale to cechy, które posiada każdy z nas. Postać głównej bohaterki jest na tyle złożona, że czytelnik - a zwłaszcza czytelniczka - może się z nią utożsamić. Ten efekt jest kluczowy przy takich historiach, gdyż powieści typu "Wiem o tobie wszystko" poza wartością rozrywkową posiadają również - a może przede wszystkim - istotną wartość edukacyjną, uświadamiając problem i przestrzegając przed nim. Nie dziwi zatem, że powieść Claire Kendal wydaje się być nieco pisana pod publikę - sporo tu moralizatorstwa i nauczania, niczym z broszury informacyjnej dla ofiar stalkerów, z których korzysta sama główna bohaterka. Kendal przemawia głosem tysięcy nękanych kobiet dla innych kobiet, których ten problem dotyczy, lub mógłby dotyczyć. Wbija do głowy, że stalking to problem społeczny, z jakim należy walczyć wszelkimi środkami - choć tak naprawdę niezwykle trudno oszacować, jaką bronią należy się posłużyć. Droga od zwykłej adoracji do osaczenia wydaje się długa, a uzyskanie jakiejkolwiek pomocy wydaje się niemal niemożliwe. Skwapliwie zbierane dowody - nawet obrzydliwe, uwłaczające, deprymujące - i systematyczne prowadzenie dziennika mogą być kluczowe w sprawie. Wydaje się ogromną niesprawiedliwością fakt, iż kobieta - by móc odetchnąć i pozbyć się swojego prześladowcy - musi tak wiele poświęcić. Clarissa zostanie zmuszona do całkowitego skupienia się na tym, by zebrać wystarczającą ilość dowodów na to, że zachowanie Rafe nie jest normalne. A nie będzie to łatwe - Rafe jest inteligentny, przebiegły i bardzo zdeterminowany. Rzadko popełnia błędy, choć obsesyjne zainteresowanie kobietą sprawi, że niejednokrotnie powinie mu się noga. Najgorsze będzie jednak to, iż do mężczyzny nie będą trafiały żadne argumenty - ani brak zainteresowania Clarissy, ani jej asertywność, ani jej niedostępność. Stalker bowiem nie dopuszcza do świadomości, że obiekt jego miłości nie odwzajemnia uczucia. Ale kiedy ta prawda do niego wreszcie dotrze, może zrobić się agresywny. I bardzo, bardzo niebezpieczny.
"Wiem o tobie wszystko" to książka wciągająca, acz jednocześnie wycieńczająca psychicznie. Przeczytałam ją za jednym, długim posiedzeniem - z jednej strony nie mogłam się oderwać od lektury, zaś z drugiej czułam całą gamę emocji - obrzydzenie, niesmak, lęk i wściekłość. Emocji, które mnie zmęczyły. Metodyczne działania Rafego wywoływały zaciskanie pięści, zaś trudności Clarissy w pozbyciu się 'problemu' - frustrację. Kolejne strony, maglujące temat, bywały irytujące, acz dzięki temu dobitnie ukazywały - przynajmniej w przybliżeniu - co czuje ofiara stalkingu. Ciągle to samo, ten sam lęk, te same telefony, te same wiadomości - niesamowicie to męczące, zwłaszcza, jeśli się jest tak dobrze wychowanym jak Clarissa i nie potrafiło się od samego początku jasno wytyczyć granic. Zdolności manipulacji Rafego ukazały jego niebezpieczną inteligencję - manipulacji nie tylko samą Clarissą, jak i osób postronnych czy jej bliskich. Gra Rafego przypominała osaczanie ofiary przez sprytnego i cierpliwego drapieżnika; a jednak uwolnienie się od niego i powrót do normalnego życia z każdym dniem wydawały się coraz mniej prawdopodobne. Codzienność Clarissy zmieniła się w koszmar, w ciąg przepełnionych lękiem godzin spędzonych w zamknięciu i samotności - kobieta stała się niewolnicą własnego domu, w którym jej jedynym towarzyszem był strach.
Choć powieść trafiła do mnie z liścikiem, który mnie szczerze ubawił, to jej przesłanie absolutnie nie jest wesołe. To ciężka opowieść, traktująca o poważnym problemie wielu kobiet. Powieść trzymająca w napięciu, ale i zmuszająca do refleksji. Czytanie "Wiem o tobie wszystko" przypomina wizytę w psychologicznej siłowni - psychicznie męczy, dając niezły wycisk, acz w efekcie zapewnia swoiste oczyszczenie. Polecam książkę zwłaszcza kobietom, choć sądzę, że i mężczyźni znajdą w niej sporo dobrego - a przynajmniej dowiedzą się, jak daleko mogą się posunąć, by kobietę zdobyć, a nie zniewolić. Po lekturze książki zrozumieją, że to wbrew pozorom nie jest wcale taka prosta sprawa.
"Wiem o tobie wszystko"
Claire Kendal
Akurat 2015
premiera: 18.02.2015
Małym druczkiem: Zainteresowanych tematem stalkingu w literaturze odsyłam do opinii na temat powieści "Cichy wielbiciel", thrillerowi psychologicznemu polskiej autorki, Olgi Rudnickiej.
Komentarze
Prześlij komentarz